Bycie obywatelem – co to znaczy? Zapytany na ulicy człowiek prawdopodobnie wiedziałby ile lat trzeba mieć w Polsce aby zostać uznanym za dorosłego. Zapewne osoba taka wymieniła by także pewne korzyści wiążące się z byciem osoba dorosłą, wśród nich pewnie znalazłyby się możliwości zakupu alkoholu czy głosowania w wyborach. Co zaś odpowiedziałaby ta sama osoba na pytanie: co to znaczy być obywatelem? Jakie znaczenie ma posiadanie praw wyborczych? Jakimi regułami rządzi się system polityczny, w którym żyjemy?
Nie są to rzeczy, o których większość z nas myśli na co dzień. Część z nas nie zastanawiała się nad tym nigdy. Uczestnictwo w życiu publicznym bez potrzebnej wiedzy przypomina trochę udział dzieci w przedszkolnym przedstawieniu- wychowawczyni pokazuje gdzie masz stać i kiedy powiedzieć swój wierszyk. Nie musisz wiedzieć dlaczego, nie musisz widzieć jak wygląda to z perspektywy widowni. Rób swoje i nie zadawaj pytań. Czy jednak jest to postawa godna miana obywatelskiej?
Czy na pewno powinniśmy brać udział w grze nie zastanawiając się nad jej zasadami i konsekwencjami wynikającymi z naszych wyborów? Nigdy nie jest zbyt późno aby się uczyć. Nigdy nie jest zbyt późno by brać na siebie odpowiedzialność za przyszłość naszego kraju w sposób świadomy, wiedząc jakie skutki przynoszą nasze codzienne czy podejmowane raz na pewien czas decyzje.
Cykl ABC obywatela ma za zadanie przybliżyć w uproszczeniu działanie trybów maszyny zwanej państwem, aby każdy mógł zrozumieć ile waży jego głos i jakie obowiązki nakłada na tych, którzy zostali wybrani. W końcu to my zatrudniamy rządzących i to my mamy władzę by ich ponownie nie wybrać jeżeli nie spełnili naszych oczekiwań. Jeśli chcecie wiedzieć więcej w tym temacie, zapraszam do lektury.
ABC Obywatela, Odcinek 1. Prezydent
Nazywany „pierwszą osobą w państwie” Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej będzie pierwszym bohaterem cyklu ABC obywatela. Statystyki pokazują, że wybory głowy państwa cieszą się dużą popularnością i ściągają do urn wyborczych miliony Polaków. Czy jednak wiemy tak naprawdę jakie są obowiązki i kompetencje Prezydenta? Czy wiemy co realnie może Prezydent? Aby odpowiedzieć na te pytania odwołam się do obowiązującej Konstytucji, a dokładniej do rozdziału piątego w całości poświęconego głowie państwa.
Kim jest Prezydent według polskiej Konstytucji?
W ustawie zasadniczej Prezydent określany jest mianem „najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej”. Czy ma to bezpośrednie przełożenie na siłę sprawczą głowy państwa? Nie. Można raczej patrzeć na to jako na uczynienie z Prezydenta symbolu uosabiającego majestat państwowy i ciągłość władzy. Nie jest to rola nowa, gdyż choćby w czasie II wojny światowej i PRL w Wielkiej Brytanii rezydował Rząd i Prezydent Polski na uchodźstwie jednak o ile po wojnie rola tzw. rządu londyńskiego w zasadzie zmalała do zera, to Prezydent stanowił ciągle symbol trwania Polski pomimo komunistycznego reżimu na jej terytorium.
Ustawa zasadnicza (inne określenie Konstytucji) określa Prezydenta także mianem „strażnika Konstytucji”. Ta druga rola moim zdaniem jest zdecydowanie ważniejsza. Rządy powinny działać w ramach i granicach prawa, ale nieraz zdarzają się sytuacje, gdy Premierzy decydują się niejako iść na skróty by osiągnąć swoje cele w sposób nie do końca zgodny z ustawą zasadniczą. W tym miejscu powinien wkraczać właśnie Prezydent. Prawo daje głowie państwa dosyć skuteczne mechanizmy do ochrony obywateli przed bezprawnymi działaniami rządzących.
Oczywiście warunkiem koniecznym jest chęć ich użycia. Prezydent może po pierwsze odmówić podpisania ustawy. Nazywa się to prezydenckim vetem, do którego odrzucenia w parlamencie potrzeba większości 3/5 głosów. Jest to większość znacząca i nie zawsze możliwa do osiągnięcia bez wsparcia z ław opozycyjnych. Veto nie wymaga tak naprawdę uzasadnienia innego niż brak zgody Prezydenta na wejście w życie zapisów ustawy. Druga broń Prezydenta do walki ze źle tworzonym prawem to możliwość odesłania ustawy na kontrolę jej zgodności z Konstytucją do Trybunału Konstytucyjnego.
Jest to skuteczne jedynie w wypadku ustaw napisanych w sposób nieprawidłowy, jednak praktyka pokazuje, że i takie pojawiają się w parlamencie. Ponadto potrzeba sprawnego działania Trybunału, ale to temat na osobny artykuł. Prezydent pełni także funkcję Zwierzchnika Sił Zbrojnych. Mimo poważnego brzmienia tytułu, w czasie pokoju rola ta ogranicza się do nadawania nominacji np. generalskich gdyż zapisano w Konstytucji, że rolę zwierzchnika głowa państwa wykonuje poprzez Ministra Obrony Narodowej, czyli faktycznie to minister decyduje, a prezydent musi się z tym pogodzić.
Co może Prezydent?
Odpowiedź na to pytanie nie jest do końca oczywista. Dlaczego? Zapisy Konstytucji wskazują na obszary, w których kompetencje prezydenta dublują się z tymi posiadanymi przez inne organy państwa np. Prezydent współtworzy politykę zagraniczną wraz z Rządem. Nie ma jednak dokładnego określenia co prawodawcy mięli przy tym na myśli. Czasem aby uzupełnić braki w literze prawa wytwarzano niepisane zwyczaje. Przykładem może być reprezentowanie Polski na szczytach NATO przez Prezydenta, a na szczytach Unijnych przez Premiera. Niepisane obyczaje nie zawsze działają, co niedawna historia Polski dobitnie potwierdza.
Część kompetencji Prezydenta wiąże się z dokonywanie nominacji choć w tym obszarze nie zawsze jest samodzielna. Na przykład głowa państwa rzeczywiście wręcza nominacje na sędziów Trybunału Konstytucyjnego, ale tylko tym, którzy zostali uprzednio zatwierdzeni przez Parlament. Nadaje określone w ustawie stopnie wojskowe, ale na wniosek Ministra Obrony Narodowej. W kwestii najważniejszych nominacji dokonywanych przez Prezydenta działa on na wniosek kogoś innego nie mając w zasadzie zapisanej możliwości odmowy jej dokonania. Prezydent ma decydujący wpływ na kształt Biura Bezpieczeństwa Narodowego czy Kancelarii Prezydenta jednak są to jedynie organy doradcze lub bezpośrednio wspierające Prezydenta więc ich przełożenie na rzeczywistość, w której żyjemy jest niewielkie.
Niektóre kompetencje Prezydenta wiążą się z procesem ustawodawczym. Oprócz możliwości wniosku o kontrolę konstytucyjności ustaw, czy prawa veta, o których już pisałem, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej posiada także inicjatywę ustawodawczą. Oznacza to, że sam może przedłożyć ustawę jeśli uważa to za konieczne. Jest to jedna z najważniejszych kompetencji głowy państwa, gdyż właśnie z pomocą ustaw można aktywnie kształtować rzeczywistość.
Czy polscy Prezydenci często korzystają z tego prawa? Nie. Większość piastujących ten urząd do tej pory raczej odnosiła się do projektów powstałych w Parlamencie niż tworzyła własne. Być może po części wynika to z faktu, iż nawet przedłożone do parlamentu projekty wcale nie muszą trafić pod głosowanie- o to czy ustawą zajmie się parlament decyduje de facto Marszałek Sejmu (któremu poświęcę osobny artykuł).
Po części może to wynikać z braku chęci ingerowania w proces prawodawczy jeśli Prezydent i Rząd wywodzą się z tej samej opcji politycznej. (Formalnie Prezydent jest bezpartyjny, jednak realnie rzadko kiedy odcina się od swojego środowiska politycznego na tyle by można uznać go z niezależnego. Miało to miejsce chyba tylko w przypadku prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który nota bene najwięcej ustaw zawetował Premierowi Leszkowi Millerowi także wywodzącemu się z SLD.)
Prezydent może także ogłaszać referendum ogólnokrajowe. Wydanie takiego aktu urzędowego nie wymaga podpisu Premiera, a odwołać można się do opinii narodu bezpośrednio we w zasadzie każdej kwestii. Organizacja referendum stanowi poważne wyzwanie logistyczne i ciągnie za sobą duże koszta, co częściowo tłumaczy rzadkość użycia tego narzędzia. Mimo wszystko uważam referendum za najbardziej zaniedbywaną instytucję naszego systemu politycznego.
Prezydent pełni także szereg funkcji reprezentacyjnych. Trudno tak naprawdę ocenić na ile dobre lub złe reprezentowanie państwa wpływa na jego rzeczywiste osiągnięcia, o tyle bardzo nietrafione wypowiedzi lub karygodne zachowania z całą pewnością odbijają się szerokim echem czasem wpływając na pozycję negocjacyjną czy możliwość zawiązywania koalicji w polityce zagranicznej. Daleki więc jestem od bagatelizowania reprezentowania jako ważnej działalności Prezydenta, choć w tym dziale więcej można stracić niż zyskać.
Ponadto to Prezydent odpowiada za zarządzenie wyborów, czy skracanie kadencji Parlamentu, choć obwarowane jest to okolicznościami w jakich dozwolone jest podjęcie takiego działania.
Kto może być Prezydentem?
Jesteś obywatelem Polski? Masz więcej niż 35 lat? Nie jesteś osoba karaną? Posiadasz bierne prawo wyborcze? Jeśli odpowiesz tak na powyższe pytania to możesz być prezydentem! Oczywiście pod pewnymi dodatkowymi warunkami, które znacząco utrudniają start w wyborach w praktyce. Na przykład trzeba jeszcze zabrać 100 000 podpisów obywateli mających prawo do głosowania. Ponadto konieczne wydaje się przeprowadzenie kampanii wyborczej, a to jest raczej kosztowne. Praktyka pokazuje, że o ile nie ma konieczności zapisywania się do partii politycznej by zostać Prezydentem, to nikogo bezpartyjnego na dzień dzisiejszy na to stanowisko nie wybrano. Kandydaci partyjni mają zdecydowaną przewagę w wyborach, gdyż stoi za nimi cała machina partyjna opłacana z naszych pieniędzy co wiąże się bezpośrednio ze sposobem finansowania partii politycznych w Polsce(materiał na osobny artykuł).
Podsumowanie
Czy udało się napisać o wszystkim? Nie. Wiele szczegółów dotyczących instytucji Prezydenta pominąłem ze względu na objętość artykułu. Jeśli jednak po przeczytaniu czujesz niedosyt proponuje zajrzenie do Rozdziału V Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Tam można znaleźć wszystkie zapisy dotyczące kompetencji Prezydenta, jego wyboru czy zdjęcia z urzędu. Mam nadzieję, że artykuł był przydatny i zachęcił do pogłębienia wiedzy o systemie, w którym żyjemy. Zrozum, to że nie interesujesz się polityką nie oznacza, że ona nie zainteresuje się Tobą.