Teorie spiskowe w świetle badań psychologicznych

W ciągu ostatnich kilku dekad zwrot teoria spiskowa zrobił oszałamiającą karierę medialną. Często pojawia się w mediach jako synonim absurdalnych, paranoicznych, w pewnej mierze antynaukowych lub wręcz oderwanych od rzeczywistości poglądów przejawianych na ogół przez ludzi, z którymi się nie zgadzamy. Część ludzi z kolei traktuje je jako kasandryczną przepowiednię, którą ludzkość odrzuca i wyśmiewa na własną zgubę.

Spór dotyczący tego, czy są one przejawem szukania przysłowiowej dziury w całym i niesamodzielnego myślenia, czy może jednak poszukiwania na własną rękę prawidłowości politycznych i zdrowej ostrożności, z pewnością należy do najgorętszych oraz najbardziej angażujących ludzi po obu stornach. Niezależnie od tego wykazanie kwestii społeczno-politycznej, której nie przypisuje się drugiego, ukrytego dna, wydaje się być z każdym rokiem coraz trudniejszą rzeczą. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że uwydatnienie zjawiska oraz dotycząca go debata publiczna wpłynęły również na wzrost zainteresowania zjawiskiem teorii spiskowych przez świat nauki.

Na samym początku wypada spróbować zdefiniować, czym teoria spiskowa może być. Jak zauważył Franciszek Czech we wstępie do swojej “Struktury teorii spiskowych”, samo zdefiniowanie zjawiska wydaje się czymś wielce nieintuicyjnym. Rozumienie dosłowne, że za określonym zjawiskiem ma stać spisek, wydaje się ogólnikowe i nie oddające w pełni natury tego zjawiska.

Czym zatem może być owa teoria spiskowa? Jedną z dokładniejszych definicji tego zjawiska stworzył holenderski psycholog społeczny Jan Willem van Prooijen. Uznaje on teorię spiskową za pogląd mówiący o tym, że grupa osób działa w tajnym porozumieniu, by osiągnąć ukryty cel, odbierany jako złowrogi i niezgodny z prawem. Częściami składowymi, których obecność jest niezbędna, by uznać dany pogląd za teorię spiskową, są zdaniem van Prooijena:

  1. Wzory – rozumiane jako określenie łańcucha celowych powiązań między działaniami, przedmiotami i ludźmi, mające swój skutek w postaci wywołania określonego wydarzenia.
  2. Działania – zakładające, że dane wydarzenie zostało celowo wywołane przez określone, rozumne istoty poprzez wykonanie wyrafinowanego i szczegółowego planu.
  3. Koalicja – teorie spiskowe zakładają działania grupy lub koalicji wielu działaczy. Tym samym wszystkie teorie mówiące o złowrogich działaniach pojedynczych osób nie są uznawane za teorie spiskowe.
  4. Wrogość – Teorie spiskowe mają podejrzewać istnienie określonych koalicji, mających dążyć do osiągnięcia wyrachowanych i złych celów, stojących w kontrze do interesu publicznego.
  5. Nieprzerwana dyskrecja – Ze względu na utrzymywanie wszystkiego w nieustannej tajemnicy, spisek nie został ujawniony dzięki potwierdzającym go twardym dowodom, dlatego też uznaje się go za sytuację hipotetyczną, niejasną i tajemniczą. Spisek, który posiada niezbite dowody, przestaje być teorią. Staje się w tym momencie przykładem działań spiskowców. Tym samym, teorie spiskowe dotyczą spisków, które nie zostały udowodnione. (tłum.)

Istnieją również liczne opisy teorii spiskowych, zakładające obawę przed fałszywym i wymyślonym spiskiem. Patrząc jednak na przykłady określane swego czasu mianem teorii spiskowych: eksperymentu Tuskegee czy głośnych afer Watergate i Iran-Contras, wydaje się jednak, że neutralna i obszerna definicja van Prooijena najlepiej oddaje istotę tego zjawiska, polegającego w największej mierze na wyszukiwaniu i wskazywaniu określonych grup ludzi, mających prowadzić tajemnicze i zakulisowe, a tym samym niemożliwe do jednoznacznego udowodnienia, złowrogie działania.

Samo zjawisko wiary w teorie spiskowe jest powiązane z kilkoma czynnikami. Po pierwsze zauważono, że ludzie postawieni w sytuacji niejasnej i trudnej do jednoznacznej oceny, o wiele częściej głoszą teorie spiskowe niż osoby, które wydają się panować nad sytuacją. Wynika to zarówno z chęci domknięcia poznawczego, jak również i samego traktowania nieznanej sytuacji jako potencjalnie zagrażającej życiu.

Wiąże się to w pewnej mierze z mitem samolubności, nakazującym traktować pobudki innych ludzi jako egoistyczne i nastawione przede wszystkim na własne dobro, nie licząc się z dobrem innych ludzi. Co więcej, istotny wpływ może tu mieć również tzw. błąd proporcjonalności. Jest on rozumiany jako wnioskowanie o skali przyczyn danego wydarzenia na podstawie skali jego konsekwencji. Innymi słowy oznacza to uznawanie za mało realne lub wręcz niemożliwe, że wydarzenia o tragicznych lub przełomowych skutkach mogą wyniknąć z czystego przypadku.

Co więcej, wydaje się, że również część czynników społecznych może wpływać na wiarę w określone teorie spiskowe. Przykładowo zauważono, że grupy mniejszościowe przejawiają silniejszą tendencję do wiary w teorie spiskowe niż dominująca w danym kraju większość. Zjawisko to wiązane jest z reguły zarówno z silną identyfikacją większości członków grup mniejszościowych z własną grupą pochodzenia, jak też ze znacznie częstszym poczuciem zewnętrznego zagrożenia, szczególnie ze strony większości. Podobnie wśród grup uznawanych za ekstremistyczne – zarówno tych, których poglądy opisuje się jako spektrum tzw. “skrajnej prawicy”, jak i “skrajnej lewicy” – uważa się, że wiara w złowrogie działania określonych grup jest powiązana z silną, wewnątrzgrupową identyfikacją.

Warto jednak nadmienić, że swoista “polityczna ekstrema” posiada jednak dwojaki i specyficzny wyłącznie dla niej charakter – zarówno spajający środowisko, jak również obronny, traktujący każdą formę zewnętrznej krytyki jako formę udziału w szeroko zakrojonym spisku. Ponadto wydaje się, że głosiciele teorii spiskowych o określonym światopoglądzie najczęściej preferują nieco odmienne teorie spiskowe. Zauważono, że prawicowi wyznawcy teorii spiskowych najczęściej za złowrogich spiskowców uznają konkretne nacje, z reguły powiązywane ze stereotypami spiskowymi, historycznych przeciwników swojego kraju, jak również małe, lecz wpływowe stowarzyszenia, często o zasięgu międzynarodowym lub wręcz światowym.

Z kolei głosiciele światopoglądu lewicowego najczęściej preferują teorie wskazujące zagrożenie ze strony środowisk bankowo-finansowych, państw anglosaskich oraz struktur Kościoła katolickiego. Ponadto, zauważa się również większą tendencję lewicowych “tropicieli spisków” do umiejscawiania grup złowrogich spiskowców wśród obywateli własnego kraju niż elementu obcego. Co ciekawe, nie oznacza to jednak, że obie grupy nie są w stanie odnaleźć wspólnego gruntu.

Badania wykazały na przykład, że przypisywanie Kościołowi katolickiemu złowrogich, zakulisowych działań stanowi w równej mierze domenę środowisk antyklerykalnych i lewicujących, co konserwatywnych, anglosaskich protestantów, często utożsamiających katolików z elementem zewnętrznym lub emigrantami i mniejszościami etnicznymi. Sugeruje to możliwość swoistej wędrówki określonej teorii pomiędzy grupami reprezentującymi odmienne światopoglądy, ze zwracaniem uwagi na odmienne aspekty lub potencjalne motywy danego spiskowca. Zauważa się również dość niespotykaną zgodność prawicowych i lewicowych głosicieli teorii spiskowych w kwestiach problemów potencjalnie mających dotykać ogółu społeczeństwa – takich jak możliwe przyczyny kryzysów czy korupcja przypisywana środowiskom elit.

Wydaje się zatem, że wbrew pozorom trudno jednoznacznie określić zjawisko teorii spiskowych. Sama jego definicja wskazuje bowiem na wiarę w sprawnie zatajane, zakulisowe i łamiące prawo działania kompetentnych i wpływowych ludzi, stojące w opozycji do oficjalnej wersji wydarzeń.

Oznacza to tyle, że mogą one stanowić w dalszej perspektywie przyczynę wykrycia i potwierdzenia faktycznych nadużyć określonych grup społecznych, jak miało to miejsce w wypadku afery Iran-Contras, ale też prowadzić do społecznego wyobcowania i radykalizacji osoby głoszącej takie poglądy, a także, jak coraz częściej ma miejsce, stanowić pragmatyczne narzędzie, używane przez liderów do budowania kapitału politycznego. Dlatego też mimo istnienia oczywistych, wpisanych w definicję, trudności w określeniu prawdziwości lub fałszywości danej teorii, nie oznacza to jednak braku możliwości względnej oceny jej prawdopodobieństwa lub absurdalności oraz tego, czy wiara w nią potencjalnie, jak na ironię, może służyć czyimś ukrytym i bardzo przyziemnym celom.

Alan Sokół
Absolwent psychologii UMCS (specjalność: psychologia kliniczna i neuropsychologia), "olimpijczyk historyczny", odtwórca historyczny: XV-XVII. Zainteresowania: psychologia, historia, prawo, historyczne modelarstwo figurkowe - dwukrotnie 3 m-ce w Ogólnopolskim konkursie modelarstwa figurkowego. Trenuje walkę szablą i mieczem oraz łuk długi "longbow".